Archiwa tagu: Rameau

Rameau znów na Opera Rara

Jean-Philippe Rameau Dardanus (wersja koncertowa)
Festiwal Opera Rara, Filharmonia im. Karola Szymanowskiego w Krakowie
13.02.2025

Wystąpili:
Dardanus (tenor) – Antonin Rondepierre
Amor, Iphise (sopran) – Sophie Junker
Teucer, Isménor (bas) – Tomáš Král
Anténor (bas) – Jarosław Kitala
Vénus (sopran) – Anna Zawisza
Bergère, Premier Songe, Une Phrygienne, Un Plaisir (soprano) – Sylwia Olszyńska
Frygijczyk, Trzeci Sen – Sebastian Szumski
Drugi Sen – Bartosz Gorzkowski
Chór i Orkiestra Festiwalowa pod dyr. Marcina Świątkiewicza

Opera barokowa nie jest w Polsce bardzo popularna, a barokowa opera francuska w szczególności. Spośród mistrzów francuskiego baroku najwięcej szczęścia ma z pewnością Jean-Philippe Rameau. W ostatnich latach przyczyniła się do tego Warszawska Opera Kameralna, wystawiając dwukrotnie Pigmaliona oraz Kastora i Polluxa, a także Stefan Plewniak, który przygotował w 2015 roku koncertową, a w 2016 sceniczną wersję Les Indees Galantes na Festiwalu Operowym w Bydgoszczy, a w 2018 – również w Bydgoszczy – Naïs. Warte odnotowania jest wykonanie w Łodzi Platee w 2021. Osobne miejsce należy się z pewnością festiwalowi Opera Rara, który w 2014 roku gościł Marca Minkowskiego i jego orkiestrę Les Musiciens du Louvre z koncertową wersją Les Boreades, 2019 zaprezentował sceniczną wersję opery Hipolit i Arycja, natomiast w tym roku przedstawił koncertową wersję Dardanusa. Jest to prapremiera polska, trochę szkoda, że nie na scenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę liczbę tańców co najmniej równą liczbie arii. Ale być może właśnie stąd bierze się trudność z operą francuską – do inscenizacji potrzebni są w takim samym stopniu soliści, jak i balet.

Dardanus jest operą w pięciu aktach z prologiem – rozbudowany wstęp jest również znakiem firmowym opery francuskiej. Występują w nim olimpijscy bogowie, a ich obecność bywa tylko pretekstem do czołobitnych arii pod adresem aktualnie panującego Ludwika. W Dardanusie wstęp ma treść mitologiczną, pozbawioną odniesień do współczesnego artyście dworu. Opowiada zaś o stosunkach panujących w krainie Amora, w które postanawia wkroczyć Wenus; jednak odbierając Zazdrości i jej pomocnikom możliwość mącenia, pozbawia Amora motywacji do działania. Wycofuje się więc z tego pomysłu i w zamian opowiada nam skomplikowaną historię miłosną Dardanusa. Po szczegóły tej historii odsyłam do streszczenia libretta, a na potrzeby tej relacji napiszę tylko, że po dramatycznych zawirowaniach następuje happy end i bohater łączy się z ukochaną Ifis, jednając przy okazji wrogie armie i narody.

Rondepierre i Junker, czyli Dardanus i Ifis; fot. IR

Polska prapremiera Dardanusa zgromadziła wykonawców znakomitych – przede wszystkim w partiach najważniejszych. Tytułowym bohaterem był francuski tenor Antonin Rondepierre, zaś jego ukochaną Ifis interpretowała znakomita belgijska sopranistka Sophie Junker, występująca też w prologu jako Amor. Rondepierre’a słyszałam po raz pierwszy, a jego wysoki tenor, właściwy dla opery feancuskiej wydał mi się bardzo lekki, melodyjny i znakomicie sobie radził w tej wysokiej partii. Sophie Junker to jedna z moich ulubionych solistek – uwielbiam brzmienie jej sopranowego głosu, podziwiam również jej umiejętności interpretacyjne. Sophie Junker potrafi przekazać więcej emocji samym ruchem brwi, niż robi to wielu aktorów, działając na scenie. Oboje byli naprawdę fantastyczni – mimo braku scenografii i ruchu scenicznego potrafili przenieść nas w wyimaginowany świat antycznego dramatu. Tej parze bohaterów towarzyszył Tomas Kral w podwójnej roli Teucera i Ismenora. To sprawdzony i wielokrotnie występujący na polskich scenach bas (ostatnio w listopadzie podczas festiwalu Eufonie w warszawskiej filharmonii), znany ze swoich umiejętności wokalnych i aktorskich.

Towarzyszący tej trójce polscy soliści, przede wszystkich Jarosław Kitala jako Atenor i Anna Zawisza jako Wenus, w rolach drugoplanowych, choć ważnych, starali się sprostać trudnym wokalnie partiom. Zwłaszcza Kitala nadał postaci Atenora rys prawdziwie dramatyczny, a nawet tragiczny, Zawisza zaś wyposażyła swoją Wenus w zalotny, kokieteryjny styl (może poza chwilą, gdy się „zapodziała”, i trzeba było jej szukać za kulisami, co wytrwale starał się wypełnić grą Marcin Świątkiewicz).

Orkiestra i soliści, pośrodku Marcin Świątkiewicz; fot. IR

I w ten sposób dotarliśmy do Marcina Świątkiewicza i Orkiestry Festiwalowej zasługujących na najwyższe wyrazy uznania – orkiestra była fantastyczna, interpretowała przepiękną muzykę Rameau z prawdziwie francuską gracją i lekkością. Świątkiewicz prowadził tę orkiestrę od klawesynu z takim zaangażowaniem, że niekiedy zdawał się tańczyć na scenie, jakby wypełniając baletowe partie tego lirycznego dramatu. Jednak brak scen tanecznych i baletu można było po prostu wypełnić słuchaniem muzyki, co było czystą przyjemnością. Nie uważa się Dardanusa za najwybitniejsze dzieło operowe Rameau, nawet Kamiński w swojej księdze Tysiąc i jedna opera uważa, że istotna jest w nim wyłącznie muzyka i poleca go raczej jako… suitę orkiestrową, niż dramat teatralny. Nie szłabym tak daleko. Jakkolwiek nieodmiennie zachwyca mnie nieprzebrane wręcz bogactwo muzyki Rameau i jego zaskakująca inwencja melodyczna, to jednak Dardanus w wersji koncertowej broni się całkiem dobrze, zwłaszcza w wykonaniu tak dobrych solistów. A muzyka? No cóż. Po prostu zachwyca.

 

 

Dardanus – realizacje

 

2025, 12/13 lutego – Opera Rara, Filharmonia Krakowska
Prapremiera polska
Wersja koncertowa
Kierownictwo muzyczne – Marcin Świątkiewicz

Wystąpili:
Dardanus (tenor) – Antonin Rondepierre
Amor, Iphise (sopran) – Sophie Junker
Teucer, Isménor (bas) – Tomáš Král
Anténor (bas) – Jarosław Kitala
Vénus (sopran) – Anna Zawisza
Bergère, Premier Songe, Une Phrygienne, Un Plaisir (soprano) – Sylwia Olszyńska
Frygijczyk, Trzeci Sen – Sebastian Szumski
Drugi Sen – Bartosz Gorzkowski
Chór i Orkiestra Festiwalowa pod dyr. Marcina Świątkiewicza

 

relacja

 

Dardanus

Dardanus

tragedié lyrique w pięciu aktach z prologiem
muzyka Jean-Philippe Rameau
libretto Charles Antoine Le Clerc de la Bruère
premiera w Académie Royale de Musique, 19 listopada 1739; II wersja 23 kwietnia 1744

Premierowa obsada:
Wenus (sopran) – Erremans
Amor (sopran) – Bourbonnois
Iphise, królewna frygijska (sopran) – Péllissier (1744 – Catherine-Nicole Le Maure)
Dardanus, syn Jowisza (tenor) – Pierre Jélyotte
Treucer, król Frygii/Ismenor, mag i kapłan Jupitera (bas) – Francois Le Page
Antenor, książę frygijski (bas) – Albert
Frygijka (sopran) Marie Fel
Sny – Dun, Bérnard
Balet:
Guerrier – L. Javillier
Phrygienne – L. Dallemand
Magicien – C. Maltaire
Phrygoen et Phrygienne – L. Maitaire, Pariette
Songes – David Dumoulin, Marie Sallé
Jeux et Plaisirs – Dupré, Matignon, Le Breton, Barbarine

Prolog

Akt I

Akt II

Akt III

Akt IV

Akt V

 

 

Realizacje w Polsce

Relacje

Castor et Pollux, czyli astrologiczne Bliźnięta w Operze Kameralnej

Jean Philippe Rameau, Castor et Pollux

2022, 10 listopada – XI Festiwal Oper Barokowych Warszawskiej Opery Kameralnej, Warszawa
Reżyseria i choreografia: Deda Cristina Colonna
Scenografia, kostiumy, multimadia i światło: Francesco Vitali
Kierownictwo muzyczne: Beniamin Bayl

Wykonawcy
Castor – Kieran White
Pollux – Kamil Zdebel
Télaïre – Tosca Rousseau
Phoebé – Marta Brzezińska
Jupiter – Dawid Biwo
Cléone/Une Ombre Hereuse/Une suivante d’Hébé – Joanna Radziszewska
Un Ahtlète/Mercure/Un Spartiate – Aleksander Rewiński
Le grand Pretre de Jupiter – Wojciech Sztyk
Tancerze: Alberto Arcos, Elisa Bermejo Gómez, Adrian Navarro, Matilda Larsson, Valerie Lauer, Aleksandra Pawluczuk, Dominik Skorek, Sławomir Greś, Joanna Lichorowicz-Greś
Zespół Wokalny Warszawskiej Opery Kameralnej
Kierownik Zespołu Wokalnego: Krzysztof Kusiel-Moroz
Zespół Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej Musicae Antiquae Collegium Varsoviens, dyr. Benjami Bayl

 

Arcydzieło Rameau Castor et Pollux nie miało początkowo szczęścia – przewidziana na marzec 2020 roku premiera została odwołana z powodu lockdownu. Dopiero ponad rok później, w listopadzie 2021 roku odbyła się w Warszawskiej Operze Kameralnej premiera opery, przygotowana przez sprawdzoną wcześniej ekipę inscenizatorów nagradzanej Armide: reżyserkę Dedę Cristinę Colonnę i scenografa i choreografa Francesca Vitali oraz kierującego spektaklem od strony muzycznej Benjamina Bayla. Przedsięwzięcie okazało się bardzo udane i zebrało dobre recenzje, dlatego nic dziwnego, że podczas kolejnego, już IX Festiwalu Oper Barokowych WOK spektakl został wznowiony.

Komplet wykonawców spektaklu; fot. IR

Opera Rameau należy do jego arcydzieł, odniosła spektakularny sukces zarówno podczas premiery w 1737 roku, jak i – zwłaszcza – podczas wznowienia w wersji skróconej przez samego kompozytora w roku 1754 (bez prologu, ze zmienionym I aktem i z połączonymi aktami III i IV). I właśnie tę skróconą wersję najczęściej się obecnie inscenizuje.

Castor i Pollux to jednocześnie historia miłosna – obaj bracia kochają Telairę, ona zaś kocha jednego z nich, Kastora – jak i historia miłości braterskiej. Kastor (brat śmiertelny), jest gotów poświęcić się i oddać ukochaną Polideukosowi (nieśmiertelnemu z braci), ten jednak nie przyjmuje jego ofiary i łączy kochanków. Jednak po niespodziewanej śmierci Polideukesa może znów adorować Telairę. Zamiast tego udaje się do Hadesu, by sprowadzić Kastora do świata żywych i zastąpić go w czeluściach piekieł. Kastor wraca w ramiona Telairy, jednak tylko po to, żeby się z nią pożegnać. Gotowość do wzajemnego poświęcenia życia przez obu braci zostaje doceniona przez Jowisza, który decyduję, że bracia podzielą się nieśmiertelnością i uwiecznia ich niebiańską konstelacją Bliźniąt.

Kieran White jako Kastor; fot. mat. WOK

I właśnie tym astrologiczno-ezoterycznym tropem podążyła reżyserująca spektakl Deda Cristina Colonna, do tropu astrologicznego dodając metaforę dążenia do połączenia śmiertelnej i boskiej cząstki człowieka w dojrzałą jednię oraz wprowadzając do inscenizacji elementy zaczerpnięte z Wielkich Arkana Tarota, także ukazujące przecież drogę człowieka ku oświeceniu. Każdej postaci przypisuje reżyserka nie tylko kartę, określającą jej charakter, ale również znak zodiaku. Pomieszanie tarota z astrologią jest dość skomplikowane i opisane przez samą Colonnę w programie, bez tego ezoteryczne tropy nie są zbyt czytelne. Lecz nawet pominięcie dodanych do mitologicznej historii znaczeń w żaden sposób nie przeszkadza w śledzeniu niezbyt przecież skomplikowanej fabuły, na dodatek genialnie zilustrowanej przez Rameau.

Przygotowujący spektakl od strony scenografii Francesco Vitali skupił się na kostiumach i choreografii. Scenografia ogranicza się do projekcji multimedialnych i gry świateł, tworząc zależnie od potrzeb antyczną świątynię bądź czeluść Tartaru. Proste, dość minimalistyczne kostiumy solistów nawiązują do strojów antycznych, kostiumy chóru zaś to mnisie habity w czterech kolorach – czerwonym, błękitnym, żółtym i zielonym; ich kolorystykę powtarzają stroje tancerzy, co tworzy na scenie bajecznie kolorową mozaikę, zaskakująco dobrze współgrającą z pustą, czarną sceną.

Chór; fot. mat. WOK

Balet jest w spektaklu niezwykle istotny, jak wiadomo był w operze francuskiej równoważny śpiewowi solistów. W tym spektaklu choreografia stanowi połączeniu nowoczesnego tańca z elementami barokowymi – połączeni na tyle płynne, że wydaje się naturalne. Ważna rolę też odgrywa gestykulacja chóru, która wydaje się zaczerpnięta z tradycji barokowej i podkreśla treści przekazywane przez chór. Warto tu podkreślić ważną funkcję  chóru, znakomicie poprowadzonego w tym spektaklu. Partie chórowe należały do najbardziej wyraziście i trafnie oddających bogactwo nastrojów zawarte w dziele Rameau.

Soliści to przede wszystkim główni protagoniści, czyli tytułowi bracia: Kastor w interpretacji Kierana Whita i Polideukes w interpretacji Kamila Zdebla. Obaj świetnie sobie radzą z materią muzyczną, zwłaszcza White, obaj też grają oszczędnie, bez nadmiernej emfazy, oddając emocje swoich bohaterów z życiową prawdą. Głównym bohaterom towarzyszył panie – przede wszystkim Tosca Rousseau jako Teleira z mocnym, bardzo ekspresyjny mezzosopranem, oraz Marta Brzezińska jako Febe i Joanna Radziszewska w potrójnej roli Cleone, Hebe i mieszkanki Tartaru. Podobnie trudne zadanie stanęła przed Aleksandrem Rewińskim, który w tym przedstawieniu kreował Spartanina, Atletę i Merkurego – zwłaszcza we fragmentach, kiedy interpretował boskiego posłańca, świetnie sobie radził z trudną partią pełną wyzwań w górnych rejestrach głosu. Wspomnieć też należy drugoplanowe, ale znakomicie poprowadzone partie Jowisza w interpretacji Dawida Biwo i Arcykapłana – Wojciecha Sztyka.

Merkury prowadzi Polideukesa do Tartaru; fot. mat. WOK

Orkiestra usadowiona pod sceną grała świetnie, tym dotkliwiej odczuwałam fakt, że jest tam kiepsko słyszalna, na dodatek często tłumiona przez głośno chodzącą wentylację – ten techniczny feler powinien jak najszybciej zostać wyeliminowany ze sceny WOK.

O samej muzyce Rameau można by pisać bez końca – bogactwo nastrojów jest zupełnie niebywałe – mamy starcia bitewne, burze i atak furii, mamy też liryczne recytatywy i miłosne arie. Zważywszy na rzadkość, z jaką dzieła mistrza można oglądać na polskich scenach i to w pełnej szacie inscenizacyjnej, spektakl WOK jest pozycją niezwykle cenną i na pewno warto ją regularnie przypominać publiczności.

Platée – inscenizacje

2021, 4 i 5 listopada – Sala Koncertowa Akademii Muzycznej, Łódź 
Kierownictwo muzyczne – Marcin Sompoliński
Reżyseria – Natalia Kozłowska
Scenografia, kostiumy – Zuzanna Markiewicz
Ruch sceniczny – Agnieszka Łuczyńska

Wykonawcy
Soliści – studenci Wydziału Sztuk Scenicznych Akademii Muzycznej w Łodzi, uniwersytetu muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, Haute École de Musique w Genewie:
Platée, nimfa (tenor) – Łukasz Baltazar Kózka/Paul Belmonte
Kitajron, król Grecji (bas) – Wojciech Sztyk/ Adam Kamieniecki
la Folie, Szleństwo (sopran) – Aleksandra Bednarz
Merkury ( tenor) – Mikołaj Zgódka
Jowisz (bas) – Maciej Wągrocki/ Piotr Sroślak
Momus (bas) – Michał Słowikowski
Junona (sopran) – Anna Mielczarek/Weronika Leśniewska
Clarine (sopran) – Anna Liakh
Tespis (tenor/sopran) – Mikołaj Zgódka/Magdalena Deptuła
Talia (sopran) – Maria Okońska
Amor (sopran) – Marta Pierzchała
Satyr (bas) – Kamil Guszczyński
Tancerze – studenci Instytutu Choreografii i Technik Tańca Akademii Muzycznej w Łodzi:
Magdalena Kowalewska, Magdalena Niełaczna, Kamil Olczyk, Karolina Stępniak
Chór Akademii Muzycznej w Łodzi
Międzyuczelniana Orkiestra Barokowa
dyr. Marcin Sompoliński

relacja – Platea na 200%

Platée

Platée – Platea

Comédie-lyrique lub ballet bouffon w trzech aktach z prologiem
muzyka Jean-Philipp Rameau
libretto Adrien-Joseph Le Valois d’Orville, adaptacja sztuki „Platée ou Junon jalouse” Jacques’a Autreau, na motywach zaczerpniętych z Pauzaniasza
premiera w Grand Mariège w Wersalu 31 marca 1745 roku podczas zaślubin delfina z infantką Hiszpanii; wznowienie w Académie Royale de Musique 4 lutego 1749 z librettem z poprawkami Ballota de Sauvot

Premierowa obsada
Prolog
Tespis (tenor) – La Tour
Talia (sopran) – Marie Fel
Momus (bas) – Albert
Amor (sopran) – Marie-Angélique Coupé
Satyr (bas) – Benoî
Żniwiarze – Cartou i Dalman
Satyry – Dumay, Dupré, Caillez, Feuillade
Menady – Carville, Rabon, Erny, Rosaly
Wieśniacy – Sandy, Camargo, Malter-3, Malter-C. Matignon, St Germain, Courcelle, Hamoche, Dangeville, P-Dumoulin, Beaufort, Théry, Puvigné, Duval, Bourgeois, Coraline-C., Gobbé

Balet
Platée, nimfa (tenor) – Pierre Jélyotte
Kitajron, król Grecji (bas) – François Le Page
la Folie, Szleństwo (sopran) – Marie Fel
Merkury ( tenor) – Jean-Antoine Bérard
Jowisz (bas) – Claude Chassé de Chinais
Momus (bas) – Louis-Antoine Cuvillier
Junona (sopran) – Marie-Jeanne Chevalier
Clarine (sopran) – Bourbonnois
Najada sopran) – Metz

Prolog
W królestwie Bachusa wieśniacy, satyry i menady żądają od Tespisa, wynalazcy komedii, nowych rozrywek. Talia, Momus i sam Amor wymyślają intrygę – śmieszny romans Jowisza.

Akt I
U podnóża góry Kitajron rozciągają się bagna otoczone starymi wierzbami. Merkury zstępuje z niebios, szukając sposobu, aby uspokoić Junonę, która powodowana zazdrością wznieca wichurę. Kitajron proponuje podstęp: Niech Jowisz udaje szaloną miłość do Platée, nimfy z żabiego rodu, a ten romans utrze nosa zazdrosnej królowej bogów. Przybywa Platea i zwierza się Kitajronowi ze swej frustrującej samotności. Na to przybywa Merkury z wieścią, że Jowisz pragnie złożyć hołd Platei. Nagła burza potwierdza zazdrość Junony, Platea nabrzmiewa szczęściem i wzywa mieszkańców bagna (Quittez, Nymphes, quittez).

Akt II
Merkury wysyła Junonę do Aten, sugerując jej fałszywy trop. Tymczasem wraz z Kitejronem obserwuje powodzenie swojego planu. Jowisz zstępuje z Olimpu prosto na bagno w rydwanie utworzonym z chmur. Platea zbliża się ostrożnie. Jednak okazuje się, że Jowisz przybrał postać osła. Platea go uwodzi, ten jednak zamienia się w puszczyka i odlatuje. Platea wpada w rozpacz i płacze… Wówczas Jowisz zstępuje w swej gromowładnej postaci i wyznaje jej miłość. Jowisz organizuje widowisko na cześć nowej ukochanej, a tymczasem na bagno przybywa Szaleństwo, które ukradło lirę Apolla. Intonuje arię o jego romansie z Dafne (Aux langueurs d’Apollon), potem ogłasza koronację nowej królowej (Je veux finir par un coup de génie). Platea tańczy w ekstazie.

Akt III
Junona wraca z Aten z pustymi rękami (Haine, dépit, jalouse rage!). Merkury radzi jej, żeby była cierpliwa. Nadchodzi orszak ślubny. Platea jest zaskoczona brakiem Hymenu i Amora. Tańce i śpiewy wloką się niemiłosiernie. W końcu pojawia się Momus przebrany za Amora, przynosząc jego dary: łzy, bóle i tęsknoty. Platea zauważa, że to są raczej cierpienia. Momus ofiaruje jej więc nadzieję, ale i ten dar denerwuje Plateę. Kitajron i mieszkańcy jego wsi dołączają do zabawy. Wszyscy tańczą, śpiewają i świętują „uroki Platei”. Jowisz jest zaniepokojony, ponieważ Junona nie nadchodzi. W końcu zazdrosna bogini przybywa z hukiem i przerywa imprezę, zrywając welon, który skrywał pannę młodą. Widząc Plateę, wybucha śmiechem. Bogowie wracają do swej boskiej siedziby, podczas gdy Szaleństwo pozostaje na ziemi i razem z innymi drwi z biednej Platei. Opuszczona i brzydka żabia nimfa samotnie rzuca się w bagno.

Inscenizacje

relacje – Platea na 200 %

Pygmalion – inscenizacje

2017, 17 listopada – Warszawska Opera Kameralna, Warszawa

Reżyseria i choreografia: Romana Agnel
Scenografia i kostiumy: Marlena Skoneczko
Kierownictwo muzyczne: Benjamin Bayl
Przygotowanie chóru: Krzysztof Kusiel-Moroz
Asystent reżysera: Alicja Petrus

Wykonawcy
Pygmalion – Aleksander Kunach
Céphise, Vénus – Maria Stasiak
L’Amour – Olga Siemieńczuk
La statue animée – Sylwia Krzysiek
Balet Dworski Cracovia Danza: Alicja Petrus, Ariadna Herzig, Anna Maria Karabela, Dariusz Brojek
Zespół Wokalny WOK
Zespół Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej Musicae Antiquae Collegium Varsoviense, dyr. Beniamin Bayl

 

 

 

2015, 16 października – Warszawska Opera Kameralna Warszawa

Reżyseria: Natalia Kozłowska
Kierownictwo muzyczne: Benjamin Bayl
Scenografia multimedialna: Olga Warabida
Kostiumy: Martyna Kander, Aleksandra Gąsior
Choreografia: Romana Agnel
Przygotowanie chóru: Agata Góreczna-Jakubczak

Wykonawcy
Pygmalion – Karol Kozłowski
Céphise, amante de Pigmalion – Iwona Lubowicz
L’Amour – Julita Mirosławska
La Statue animée – Barbara Zamek
Balet Dworski Cracovia Danza: Romana Agnel, Alicja Petrus, Dariusz Brojek
Warszawski Chór Kameralny
Zespół Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej Musicae Antiquae Collegium Varsoviense, dyr. Beniamin Bayl

Relacja

Pygmalion

Pygmalion  – Pigmalion

acte de ballet
muzyka Jean-Philippe Rameau
libretto – Ballot de Sovot wg Houdara de la Motte
premiera w Académie Royale de Musique 27 sierpnia 1743

Premierowa obsada:
Pygmalion (tenor) – Pierre Jélyotte
Amor (sopran)
Céphise (sopran)
Posąg (sopran) – Marie Fel
Treść
Pigmalion oskarża Amora o to, że zakochał się w marmurowym Posagu, który wyrzeźbił (Fatal Amour). Céphise, zakochana w Pigmalionie, podejrzewa, że Pigmalion w ten sposób ukrywa jakieś inne uczucia (Cruel, il est donc vrai). Pigmalion miota się u stóp swojej rzeźby (Que d’appas! – O, Vénus!). W tym momencie Amor zstepuje z Olimpu i ożywia Posąg (Que vois-je, où suis-je?). Ożywiony Posag pada w ramiona rzeźbiarza (Du pouvoir de l’Amour). Tańczące Gracje sławią miłość, do tańca przyłączają się inni, wszyscy radują się szczęściem Pigmaliona (Règne, Amour).

Inscenizacje i wykonania w Polsce

Miłość ożywia sztukę

Castor et Pollux – inscenizacje

2021, 26, 27 listopada – Warszawska Opera Kameralna, Warszawa

Reżyseria i choreografia: Deda Cristina Colonna   
Scenografia, kostiumy, światło: Francesco Vitali
Kierownictwo muzyczne: Benjamin Bayl

Wykonawcy
Castor – Kieran White, Hubert Walawski
Pollux – Simon Robinson, Kamil Zdebel
Telaire – Judith van Wanroij, Tosca Rousseau
Phebe – Marta Brzezińska, Anna Werecka
Jupiter – Dawid Biwo, Piotr Pieron
Cleone/Une Ombre Hereuse/Une suivante d’Phebe – Ingrida Gapova, Joanna Radziszewska
Un Ahtlete/Mercure/Un Spartiate – Aleksander Kunach, Aleksander Rewiński
Le grand Pretre de Jupiter – Piotr Pieron, Wojciech Sztyk

Tancerze: Adrian Navarro, Valerie Lauer, Aleksandra Pawluczuk, Dominik Skorek, Sławomir Greś, Joanna Lichorowicz-Greś, Elisa Bermejo Gomez, Alberto Arcos

Klawesyn: Ewa Mrowca
Pianoforte: Natalia Gaponenko

Zespół Wokalny Warszawskiej Opery Kameralnej
Kierownik Zespołu Wokalnego: Krzysztof Kusiel-Moroz

Orkiestra Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej Musicae Antiquae Collegium Varsoviens

Asystent ds. choreografii: Adrian Navarro
Asystent ds. reżyserii: Hannah Gellesz
Asystent dyrygenta: Dorota Cybulska-Amsler
Asystent kostiumografa: Stefania Jabłońska-Łosyk
Asystent scenografa: Urszula  Bartos-Gęsikowska, Alec Kevin James Boreham

Animacje: Giardino Artlab22 Milan
Multimedia mapping: Pro4Media Warsaw

Kierownik produkcji: Robert Kęsik
Konsultacje językowe: Ewa Pilecka
Inspicjent: Natalia Mirowska

Ralacja – Castor i Pollux, czyli astrologiczne Bliźnięta w Operze Kameralnej

 

 

2020, 21 marca – X Festiwal Oper Barokowych Warszawskiej Opery Kameralnej, Warszawa

Spektakl został odwołany z powodu pandemii koronawirusa.

Reżyseria i choreografia: Deda Cristina Colonna   
Scenografia, kostiumy, światło: Francesco Vitali
Kierownictwo muzyczne: Stefan Plewniak

Wykonawcy
Castor – Kieran White, Hubert Walawski
Pollux – Wojciech Sztyk, Kamil Zdebel
Telaire – Tosca Rousseau, Anna Barska
Phebe – Marta Brzezińska, Anna Werecka
Jupiter – Dawid Biwo, Piotr Pieron
Cleone/Une Ombre Hereuse/Une suivante d’Phebe – Ewelina Osowska, Anna Wolfinger
Un Ahtlete/Mercure/Un Spartiate – Aleksander Kunach, Aleksander Rewiński
Le grand Pretre de Jupiter – Piotr Pieron, Krzysztof Matuszak

Tancerze: Arthur Zakirov, Adrian Navarro, Matilda Larsson, Valerie Lauer, Aleksandra Pawluczuk, Dominik Skorek, Sławomir Greś, Joanna Lichorowicz-Greś

Zespół Wokalny Warszawskiej Opery Kameralnej
Kierownik Zespołu Wokalnego: Krzysztof Kusiel-Moroz

Zespół Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej Musicae Antiquae Collegium Varsoviens

Asystent ds. choreografii: Karin Modigh
Asystent ds. reżyserii: Hannah Gellesz
Asystent kostiumografa: Zuzanna Grzegorowska
Asystent scenografa: Alec Kevin James Boreham

Kierownik produkcji: Paulina Mastalerz

Konsultacje językowe: Dorota Całek

 

 

Castor et Pollux

Castor et Pollux – Kastor i Polideukes

tragedia muzyczna w pięciu aktach z prologiem
muzyka Jean-Philippe Rameau
libretto – Pierre-Joseph Bernard
premiera w Académie Royale de Musique, Théâtre du Palais-Royal 24 października 1737; II wersja – 1754

Premierowa obsada:
Minerwa (sopran) – Erremans
Wenus (sopran) – Rabou
Amor (sopran) – Merie Fel
Mars (bas) – François Le Page
Kastor (tenor) – Denis-François Tribou (1754 – Pierre Jélyotte)
Pollux (bas) – Claude Chassé de Chinais
Phébé (sopran) – Marie Antier
Telaira (sopran) – Pélissier (1754 – Merie Fel; 1764 – Sophie Arnould)
Jowisz (bas) – Jean Dun
Dwie Towarzyszki Hebe (soprany)
Cień Szczęśliwy (sopran)
Arcykapłan Jowisza (bas, tenor) – Louis-Antoine Cuvillier
Dwaj atleci – Jean-Antoine Bérard (tenor), Albert (bas)
Planeta (sopran) – Petitpas (1754 – Merkury – tenor; Cléone – sopran; Spartanin – bas)

Prolog
Chór błaga Wenus, aby spętała Marsa, gdyż świat ma już dość wojen (Vénus, c’est à toi). Także Minerwa prosi o pomoc Amora, który obiecuje wstawiennictwo u matki (Ranimez-vous, plaisirs). Z niebios zstępuje Wenus wraz z Marsem i wszyscy sławią koniec wojen (Renais, plus brillante – Naissez, dons de Flore).

Wersja z 1754: usunięty.

Akt I
Chór opłakuje śmierć Kastora z reki Linceusza (Que tout gémisse). Także Telaira, córka słońca, rozpacza za ukochanym. Febe przypomina jej, że brat Kastora, Polideukes jest nieśmiertelny, co jednak nie jest pociechą dla dziewczyny (Tristes apprêts). Podczas Symfonii Wojennej wkracza Polideukes, który pomścił brata-bliźniaka, zabijając Linceusza (chór: Que l’enfer applaudisse, Tańce Atletów). Bohater wyznaje miłość Telairze, ta jednak prosi, aby zażądał od Jowisza przywrócenia Kastora do życia.

Wersja z 1754: w pałacu w Sparcie król Polideukes ma poślubić Telairę. Jej siostra Febe wyznaje Cleonie, że Telaira kocha Kastora. Febe pragnie aby Licencjusz uwolnił ją od rywalki. Teleira kocha Kastora (Éclatez, mes justes regrets). Kastor kocha Telairę, ale aby nie stawać bratu na drodze decyduje się na wygnanie. Jednak Polideukes zna jego uczucia i oddaje mu Telairę (Ces apprêts m’étaient destinés). Spartanie opiewają jego czyn (Chantons l’éclatante victoire). Kastor jest szczęśliwy (Quel bonheur règne). Tymczasem Febe przyprowadza Linceusza, który śmiertelnie rani Kastora. Polideukes rzuca się w pościg.

Akt II
Polideukesem targają rozterki: powrót brata oznacza utratę Teleiry (Nature, Amour). Kapłan ogłasza nadejście Jowisza. Polideukes prosi o życie Kastora. Jowisz przedstawia mu cenę: musi za nie zapłacić własnym życiem. Ukazuje Polideukesowi to, co utraci wraz z życiem: bogini Hebe opowiada bohaterowi o rozkoszach życia na Olimpie. Polideukes jest zdecydowany na poświęcenie, lecz cierpi.

Wersja z 1754: akt I z poprzedniej wersji.

Akt III
Febe zakochana w Polideukesie, miota się u wrót Hadesu. Błaga lud Spartan o wstawiennictwo, jednak nie potrafią oni przeszkodzić Polideukesowi. Febe zwraca się do Telairy, która opowiada jej swój dziwny sen. Febe odkrywa, że to Teleira jest przyczyną ofiary Polidukesa (tercet: Je ne verrai plus ce que j’aime). Wzywa na pomoc furie i demony (tercet z chórem: Fermez-lui cet affreux passage). Polideukes z pomocą Merkurego rozpędza demony i wchodzi do Hadesu. Ku rozpaczy Febe niewidzialna siła powstrzymuje ją przed podążeniem za ukochanym.

Wersja z 1754: akt II z poprzedniej wersji.

Akt IV
Kastor na Polach Elizejskich wciąż wspomina utracona miłość (Séjour de l’eternelle paix). Szczęśliwe cienie odkrywają przed nim swe wdzięki, jednak nadchodzący Polideukes je mimowolnie płoszy (Ressures-vous, habitants fortunés). Polideukes wyznaje bratu swe zamiary, przyznaje się też do uczucia do Telairy. Kastor stawia warunek – przyjmie ofiarę brata na jeden dzień, aby pożegnać się z ukochaną. Merkury wyprowadza Kastora z Hadesu.

Wersja z 1754: skrócone akty III i IV z poprzedniej wersji.

Akt V
Febe obserwuje szczęście Kastora okupione śmiercią Polideukesa. Chce obudzić gniew Jowisza. Tymczasem Kastor wyznaje Telairze, jaki warunek postawił Polideukesowi, i w ten sposób przerywa święto, które na jego cześć urządzili Spartanie. Telaira próbuje go przekonać, żeby złamał przysięgę, a on zaczyna skłaniać się ku jej namowom. Tymczasem władca Hadesu oznajmia grzmotem swoją niecierpliwość. Przybywa Jowisz, który wydaje wyrok – bracia podzielą się nieśmiertelnością. Polideukes powraca i dowiaduje się, że zrozpaczona Febe popełniła samobójstwo. W niebiosach powstaje nowa konstelacja: Kastora i Polideukesa (Brille, brille, Astres nouveaux – Que les Cieux, que la terre et l’onde). Koronację uświetnia balet gwiazd i planet.

Wersja z 1754: bez zmian.

Inscenizacje

Relacje – Castor i Pollux, czyli astrologiczne Bliźnięta w Opera Kameralnej